Wpływy kulturowe polskiej Sarmacji w Rosji

Batory pod Pskowem 1581, Jan Matejko 1872. Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Jan_Matejko-Batory_pod_Pskowem.jpg

Warto znać historię, i to nie tylko swojego kraju, ale również krajów sąsiednich. Dzięki temu można się nieraz dowiedzieć czegoś zaskakującego o sobie. W naszym najnowszym artykule postaramy się wykazać polskie wpływy kulturowe w Wielkim Księstwie Moskiewskim, zwanym obecnie Rosją.

Temat stosunków pomiędzy Polską a Rosją nigdy nie tracił na aktualności i dotąd interesuje opinię publiczną obu krajów. W dzisiejszej Rosji temat Polski i jej kultury jest szeroko podejmowany, zarówno przez prokremlowskich propagandystów, jak i historyków. Tych drugich można podzielić na prorządowych i opozycyjnych, którym udało się z Rosji wyemigrować. Również w Polsce ukazuje się wiele prac poświęconych wpływom rosyjskim, opisujących nie tylko stosunkowo niedawne czasy sowieckie, ale również epokę zaborów.

W niewielkim stopniu natomiast bada się historię Polaków w Rosji oraz polskie dziedzictwo kulturowe w tym wielkim kraju. Temat ten jest zaś obszerny i zawiera wiedzę dla nas samych nieznaną i czasem zaskakującą. Okazuje się bowiem, że polskie wpływy kulturowe w Rosji były obecne, szczególnie od XVII w. Dla wnikliwego obserwatora jej dalekie odblaski można zidentyfikować po dziś dzień.

Wzajemne stosunki obu państw zostały zdominowane przez stały antagonizm polityczny, trwający od momentu, w którym za rządów cara Iwana IV Groźnego Rosja postanowiła osiągnąć pozycję mocarstwa. Strefy wpływów i ambicje polityczno-terytorialne Rzeczypospolitej i Moskwy naparły na siebie niczym płyty tektoniczne, co nieuchronnie powodowało liczne konflikty. Ten kontekst nie jest tylko historyczną zaszłością, lecz wciąż wywiera wpływ na politykę obu państw, i stanowi jedną z istotnych okoliczności wpływających na obecną wojnę na Ukrainie.

Czytaj też: Bliższe relacje Polski z Turcja okiem Rosjanina o polskiej duszy

Jednak bez względu na immanentną rywalizację, a czasem właśnie dzięki niej dochodziło do wzajemnego przenikania się kultur. Polski wpływ kulturowy zaczął oddziaływać w Rosji już w pierwszej połowie XVII w. i pozostał tam na długie lata, mieszając się z rodzimą kultura rosyjską. Najgłębsze piętno odcisnął w dużych miastach zachodniej części dawnego Księstwa Moskiewskiego, przede wszystkim w Smoleńsku i okolicach, które przez przez pewien czas należały do Rzeczypospolitej.

Wpływy polskiego dziedzictwa kulturowego zaistniały także w stolicy imperium carów. Już pod koniec XVI w. Polacy, w tym przedstawiciele rodów szlacheckich zaczęli osiedlać się w Moskwie, by w XVII w. osiągnąć dość znaczną liczbę.  Powody tego osadnictwa były dwojakie – po części decydowały pokojowe powiązania handlowe i osobiste, a po części wojny, w trakcie których polscy jeńcy bywali wywożeni w głąb Rosji.

Jak widać, dzisiejsza praktyka moskwicinów ma wielowiekowe tradycje.

Na przełomie XVI i XVII w. na obszarze Moskwy powstało kilka polskich osad, zwanych Słobodami – w dzielnicy Syromiatniki, niedaleko Łubianki i na Jakimance. Dziś jest tam samo centrum Moskwy. Słobody powstawały głównie dla Polaków, ale także dla Białorusinów, ówcześnie postrzeganych jako Litwinów, którzy przybyli do Moskwy wraz z wojskami Dymitra Samozwańca (w Rosji zwanego „fałszywym” Dymitrem I). Kolejna fala nowych „osadników” napłynęła do Moskwy w wyniku konfliktów z Rzeczpospolitą w latach 1605–1618.

Początkowo osady te zamieszkiwali głównie polscy oficerowie, służący w pułkach moskiewskich i ich rodziny, zasadniczo pochodzenia szlacheckiego. Rychło liczba mieszkańców osad zaczęła rosnąć i oprócz oficerów pojawili się też rzemieślnicy, kupcy i ludzie służebni. Większość Polaków zamieszkujących te osady z czasem przyjęła prawosławie i zasymilowała się. Wynikało to nie tylko z faktu, że prawosławie było wówczas religią państwową w Księstwie Moskiewskim (tak Rosja była zwana w Rzeczypospolitej, mimo używanego przez władców Moskwy tytułu cesarskiego), ale także z naturalnych procesów asymilacji. Wielu Polaków mieszkających w Moskwie poślubiło Rosjanki i Tatarki i zaczęło żyć w rosyjskim społeczeństwie. Pomimo rosyjskiej inkulturacji polskie Słobody w Moskwie były miejscem, w którym Polacy mogli zachować częściowo swoją kulturę i język, chociaż z czasem coraz bardziej asymilowali się z miejscowym społeczeństwem.  Niektórzy z ich potomków zostali przyjęci do rosyjskich rodów bojarskich i związali życiowe kariery z carskim dworem.

W Moskwie istniały także osady polskie, które powstawały w celu ułatwienia adaptacji przybyłym na służbę do Rosji Polakom. Mieszkała tam nie tylko szlachta, ale również czasami kupcy i ludzie służebni. Mieszkający tam Polacy mieli własne miejsca kultu, szkoły, karczmy i inne instytucje, dzięki którym mogli zachować swoją kulturę i język. Zdarzały się przypadki osiedlania w Rosji przedstawicieli rozgałęzionych rodów szlacheckich z Korony i Litwy. Powody były różne i indywidualne. Z pewnością część takich migracji wynikała z oficjalnych stosunków, łączących Rzeczpospolitą z Rosją. Nie zawsze bowiem wojowano, poza tym trwał również handel i stosunki dyplomatyczne. Swoją politykę wobec Rosji uprawiał zresztą nie tylko dwór królewski, ale też poszczególne wielkie rody magnackie. Dla  przykładu Koniecpolscy, którzy mieszkali w Moskwie z racji pełnionej funkcji ambasadorskiej, a także Mniszkowie, Lubomirscy oraz Braniccy. W Smoleńsku natomiast zamieszkiwali Zajączkowie, Juchnowscy, Druccy, Twardowscy.

Najbardziej znaną polską osadą w Moskwie była istniejąca od końca XVII wieku Solanka, założona dla jeńców wziętych w trakcie działań wojennych. Oprócz Polaków mieszkały tam również inne nacje wielonarodowej Rzeczpospolitej. Tak samo, jak w innych osadach oprócz szlachty żyli tam kupcy i rzemieślnicy. Osada Solanka, pomimo zmiany lokalizacji istniała aż do początku XX w.

Widocznym przejawem polskiego wpływu kulturowego w rosyjskiej przestrzeni stała się architektura miejska. W XVII i XVIII wieku w Moskwie i niektórych innych miastach rosyjskich powstało wiele gmachów i kamienic w stylu polskim. Najpierw były to pałace, później także kościoły i budynki instytucji miejskich. Doceniony przez Rosjan polski styl architektury renesansowej i barokowej wyraźnie odróżniał   się od miejscowej stylistyki elegancką formą i bogactwem detali.

Jednym z lepiej znanych przykładów polskiego baroku w Rosji jest pałac w Kołomieńskim, wybudowany na początku XVIII wieku. Miejsce to należało do cara Piotra I, który spędził tam dzieciństwo. Projektantem założenia pałacowego był polski architekt włoskiego pochodzenia Józef Fontana. Bryła pałacu nosi na sobie wiele elementów architektonicznych typowo w polskim stylu. Równie ciekawym przykładem jest cerkiew Zbawiciela na Borze w Moskwie, wzniesiona pod koniec XVII wieku w stylu polskiego baroku przy udziale polskiego architekta Jana Bławata.

Polska architektura odcisnęła swoje piętno w Moskwie, określając nader interesujące budynki, reprezentując widomy wpływ, kształtujący podprogowo świadomość patrzących. Na tym tle warto zastanowić się nad wtórnym wpływem architektoniczno-kulturowym, jaki szedł w odwrotnym kierunku w czasie zaborów. Jak każdy zaborca, Rosja także próbowała „ukulturalniać” podbite ziemie polskie, i w ramach tego obszaru oddziaływań można wyodrębnić dwa nurty. Jeden to państwowo-cerkiewny, wznoszący świątynie w stylu carsko-bizantyjskim. Wpływ bez trudu identyfikowalny i jednoznacznie postrzegany w Polsce jako obcy. Drugi nurt to budowle wznoszone w ramach wznoszonej infrastruktury i architektury oficjalnej. Historia pozostawiła mnogość takich budynków na terenie dawnego zaboru rosyjskiego. Wszystkie bez wyjątku są wtórnym wykorzystaniem stylów i wzorców architektonicznych, które przeniknęły do Rosji z Zachodu. Historycznie pierwszym takim zachodnim wpływem  na moskali był wpływ polski. Oznacza to, że Moskwa użyła wtórnie narzędzi, które wcześniej podpatrzyła u nas.

Kultura polska miała również wpływ na rosyjską literaturę. Wielu rosyjskich pisarzy XVII–XVIII wieku, na przykład A.N. Radiszczew i N.M. Karamzin, dobrze znali literaturę polską i starali się poznać jej techniki i gatunki literackie. Ten rodzaj opowieści wynikający z polsko-sarmackiej mentalności był bliski sercu pisarzy rosyjskich. W rezultacie tego powstały takie gatunki, jak „opowieść w stylu powieści” i „opowieść historyczna”. Do Moskwy przenikały też drukowane egzemplarze Biblii prawosławnej z  obszarów Wielkiego Księstwa Litewskiego. Działalność pisarska i wydawnicza w XVI i XVII w. stała bowiem na znacznie wyższym poziomie w Rzeczypospolitej, niż w Wielkim Księstwie Moskiewskim.

Również mało w Polsce znany jest fakt historyczny, że do czasu upowszechnienia się francuszczyzny, jaki nastąpił za czasów Katarzyny II, językiem moskiewskich elit był polski, jako język wyższej kultury i cywilizacji.

Kolejnym polskim wzorcem kulturowym, który odcisnął mocne piętno na Moskwie to strój szlachecki. Żupan to ubiór głęboko zakorzeniony w polskiej kulturze, zakładany również przez królów i członków możnych familii na oficjalne okazje. Nie mniej popularny stał się wśród Romanowiczów w XVII i na początku XVIII wieku.

Żupan polski był długą, szeroką tuniką z długimi rękawami i wysokim kołnierzem. Ozdobiony był licznymi haftami i kolorowymi, złotymi i srebrnymi nićmi. Kolorystyka żupana mogła być różna, ale najczęściej wykonywano ją w jasnych i nasyconych kolorach. W Rosji największą popularność zyskał bordo i czerwony z elementami złota, czyli kolory, od starożytności kojarzone z cesarskim splendorem. Jest to zresztą wspólny gust większości ludów wschodu, co wskazuje na ich imperialne tęsknoty.  Na ziemiach Rzeczypospolitej kolorów i odcieni było więcej, co również wskazuje na szerszy wolumen inspiracji kulturowych.

Carowie z dynastii Romanowów, w tym Michaił Romanow, jego wnuk Teodor Romanow oraz nawet Piotr I lubili nosić polskie żupany i koszule. Rządzący robili to aby zaimponować gościom i podkreślić swój wysoki status w społeczeństwie. Doceniano także wysoką jakość rękodzieła, tkwiącą w każdym żupanie. 

Ubiór ten był także popularny wśród rosyjskiej szlachty i bojarów, w tym strzelców, którzy naśladowali podpatrzone u polskiej szlachty żupany i delie. Czasem łączono polskie żupany i elementy dłuższych rosyjskich kaftanów bojarskich. Również strój rosyjskich łuczników wykształcił się pod polskim wpływem

Nasz strój narodowy był mniej popularny wśród rosyjskiego drobnomieszczaństwa, chociaż na ziemiach dzisiejszego obwodu orłowskiego i kurskiego można było spotkać żupan nieco częściej. W rezultacie strój polski stał się wzorcem ówczesnej elitarnej mody męskiej na ziemiach rosyjskich. Wraz ze strojem i językiem elity Wielkiego Księstwa Moskiewskiego przyjmowały też elementy obyczajowości, wzorowane na podpatrzanym w Rzeczypospolitej szlacheckim sposobie życia.

Czytaj też: Feliks Koneczny i teoria cywilizacji

Również polskie tradycje kulinarne wpłynęły na rozwój kuchni rosyjskiej. Wiele potraw, takich jak pierogi, słodkie lub wytrawne „kalaczi” (na podobieństwo babki ziemniaczanej lub kołacza, który z kolei przywędrował do polskich kuchni z Węgier), owsianka i barszcz ma korzenie polsko-rusińskie.

Architektura, język, literatura, strój, obyczaje, kuchnia – na wiele sposobów polska kultura miała wpływ na rosyjskie społeczeństwo, przede wszystkim na elity w wiekach XVI–XIX. Należy mieć świadomość, że pomimo wrogości na arenie politycznej i różnic w mentalności, kultura polska była pozytywnie postrzegana i przyjmowana przez moskiewskich bojarów i mieszczan. Rzadko się dziś pamięta, a wielu i w Polsce jest takich, co pamiętać tego nie chcą, że w czasach, gdy Piotr I przemocą nakazał obcinać przydługie brody bojarom, Rzeczpospolita miała już dobrze wykształconą i wiekową swoją własną kulturę, stanowiącą udaną syntezę łacińskiego Zachodu, wpływów wschodnich i swojej własnej niepowtarzalnej specyfiki, co zaowocowało rozkwitem sarmatyzmu. Dla Sarmatów ziemie moskwicinów trwały wciąż w mrokach barbarii, i wiele wskazuje na to, że świadomość tego istniała także wśród Moskali.

Czytaj też: O wielkim hetmanie i wychowaniu rycerskim

Wszystko to wskazuje na wielki potencjał kultury polskiej, zasadzający się na jej  atrakcyjności, uniwersalności i trwałości. Jej wpływ na rosyjskie elity był niezaprzeczalny, do czego sami Rosjanie, uważający swoją kulturę za najwyższą na świecie nie chcą się przyznawać. Również Polacy nie dostrzegają na co dzień potencjału swojej własnej kultury, co w dużej mierze zawdzięczamy pedagogice wstydu, uprawianej przez kolejne pokolenia wrogów Rzeczypospolitej już od czasów Katarzyny II. Skoro jednak taki wpływ był możliwy wówczas, zapewne jest możliwy nadal. Warunkiem koniecznym jest jednak zwycięstwo polskiej kultury w samej Polsce.

Wesprzyj portal
Budujmy razem miejsce dla poważnej debaty o społeczeństwie i państwie polskim
Wesprzyj