Obraz tytułowy: illuminati, czyli pośrednicy pedagogiki reformowanej. https://www.goodfon.com/minimalism/wallpaper-oko-provideniia-minimalizm-sinii-fon-illiuminaty-piramida.html
czytaj też:
debilizacja-kabalistyczna zemsta na chrześcijaństwie-cz-VI
Pedagogika herbartowska posługiwała się środkami wypracowanymi przez ówczesną psychologię, by zrealizować cele wychowawcze. Warto zaznaczyć, że ten nurt powstał w środowisku protestanckim i ściśle wiązał się z protestancką etyką. Niezwykle istotnymi elementami tej etyki były karność oraz tzw. nauczanie wychowujące, czyli nastawione zarówno na dostarczenie wiedzy, jak i kształtowanie charakteru. Nacisk kładziono na surową dyscyplinę, silne poczucie hierarchii, respekt i szacunek względem nauczyciela. Nie unikano kar, w tym cielesnych, jeżeli uczniowie łamali ustanowione zasady. Skutkiem takiego podejścia było kształtowanie osobowości, która posiada tzw. cnoty obywatelskie, jak również odpowiednie przygotowanie wychowanków do sprawnego funkcjonowania w społeczeństwie przemysłowym. W praktyce taki styl wychowania charakteryzował się tzw. pruskim drylem (wspomniane egzekwowanie posłuszeństwa m.in. karami cielesnymi), przez co zaczął budzić protesty. Na bazie tego sprzeciwu już w połowie XIX wieku narodził się w pedagogice tzw. nurt pedagogiki reformowanej. Jego zwolennicy inspirowali się książką Jana Jakuba Rousseau „Emil, albo o wychowaniu”, a także dziełem czeskiego filozofa żyjącego w Rzeczpospolitej Obojga Narodów i w Holandii Jana Comeniusa zatytułowanym „Didactica magna”1. Comenius nazwał szkołę „warsztatem człowieczeństwa”. Zdaniem Comeniusa wykształcenie jest potrzebą życia. Jak na tamte czasy bardzo nowatorskie było również jego twierdzenie, że każdy ma „przyrodzony rozum”, dzięki któremu jest zdolny do uczenia się. Ponadto Comenius trafnie zauważył, że co prawda każdego można uczyć najróżniejszych rzeczy, jednak wykształcenie powinno mieć realną życiową przydatność. Mówił, że nauczanie jest nie tyle sztuką, co umiejętnością, a zatem ściśle wiąże się z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym2.
Zobacz też:
bolszewickie wzorce-reformy oświaty w Polsce
profil absolwenta, czyli fabryka poddanych
Na gruncie pedagogicznym poglądy Comeniusa można wyrazić w stwierdzeniu: „wychowywać należy w zgodzie z naturą, wychowanie musi być zgodne z prawami rozwoju psychicznego i fizycznego. Stąd też coraz głośniejsza krytyka szkoły i metody scholastycznej, szkoły rygoru i przymusu, szkoły werbalizmu i uczenia się na pamięć. Teoria nowej metody Komeńskiego – nauczania poglądowego postuluje, by wychowanie budziło i rozwijało naturalną dla człowieka ciekawość świata, by uczyło dostrzegania rzeczy. To jest naturalny (zgodny z naturą) początek i porządek wykształcenia3.
Idee Comeniusa podjęli następni reformatorzy i teoretycy wychowania. Na początku XX wieku utworzyli oni szereg „szkół” rozumianych jako metody pedagogiczne, takich jak szkoła włoskiej wychowawczyni Marii Montessori, czy francuskiego nauczyciela Celestine Freineta. Do tego nurtu należy również zaliczyć działalność Janusza Korczaka, jak również wychowanie progresywistyczne amerykańskiego reformatora Johna Deweya, który był wykładowcą Columbia University i współzałożycielem New School for Social Research4.
Podstawę pedagogiki reformowanej stanowi założenie, że człowiek jest z natury dobry i trzeba dziecku umożliwić rozwijanie jego naturalnych skłonności, bez wtrącania się i negatywnej ingerencji. Ponadto mamy również do czynienia z przekonaniem, że ludzie mają naturalną skłonność do uczenia się, jednak tradycyjny proces wychowania hamuje ją i przekierowuje na zdawanie egzaminów, przezwyciężanie różnych trudności i rywalizację, co prowadzi do niesamodzielności, pasywności i uległości względem przemocy. Z kolei najważniejsze powinno być doprowadzenie do tego, by dziecko odkryło własne predyspozycje i własne powołanie, dzięki czemu będzie mogło skutecznie przyswajać wiedzę. Te bez wątpienia piękne, choć utopijne, wyraźnie oderwane od rzeczywistości założenia leżały u podstaw zupełnie odmiennych działań. Część szkół reformistycznych nie podważała istnienia nadrzędnego celu, któremu bez względu na stosowane metody wychowanie służy, ale pojawiło się także wiele szkół, które zaczęły kwestionować w ogóle jakikolwiek cel wychowania, przez co w niczym nie odróżniała go od hodowli5.
Doskonałym przykładem takiej szkoły były koncepcje amerykańskiego filozofa pragmatysty i pedagoga Johna Deweya, który uznawany jest za pioniera pedagogiki opartej na filozofii pragmatyzmu. Na jego poglądach silnie zaważył darwinizm. Dewey postrzegał człowieka jednowymiarowo, jedynie jako organizm biologiczno-psychiczny. Stworzył koncepcję wychowania nazwaną progresywistyczną. Jego istota sprowadza się do hasła „nauki przez działanie”, a najważniejszą zasadą jest maksymalne zbliżenie edukacji do realiów życia. Dewey uważał, że edukacja nie powinna być tylko przekazywaniem wiedzy, ale powinna angażować ucznia w rozwiązywanie rzeczywistych problemów. Uczenie się powinno być procesem opartym na doświadczeniu. Jest to wynikiem przyjęcia przez amerykańskiego filozofa skrajnie materialistycznych i naturalistycznych założeń, zgodnie z którymi ludzkie życie jest procesem przystosowania się organizmu do środowiska, a myśl ludzka jest narzędziem przystosowania się i rozwiązywania problemów życiowych, nie zaś instrumentem poszukiwania prawdy. Według Dewey’a podstawową formą nauczania są metody aktywne, jako najlepiej odpowiadające przyjętym założeniom. Jeden z jego uczniów i współpracownik W.H. Kilpatrick opracował, tak popularną i zalecaną dziś, „metodę projektów”6.
John Dewey wśród licznych przedstawicieli pedagogiki reformistycznej zajmuje szczególną pozycję. Zapoczątkowany przez niego nurt zyskał miano „nowego wychowania”. Jedną z myśli przewodnich stał się wówczas pajdocentryzm, przyznający dziecku centralną pozycję działań pedagogicznych7. Dewey podkreślał, iż autentyczne wychowanie polega na inspirowaniu i wzbogacaniu naturalnego rozwoju dziecka. Kładł przy tym nacisk na swobodę decyzji dziecka, tak by mogło się ono rozwijać w oparciu o własne zainteresowania, bez odwoływania się do systemu kar i nagród. System wychowania bezstresowego nazywany też pajdokracją, który został w ten sposób zapoczątkowany, określił „kopernikańskim przewrotem” ze względu na zupełnie odmienną rolę dziecka8. Koncentracja na działaniu i skrajny pragmatyzm negatywnie zaciążyły na postrzeganiu prawdy i dobra – od czasów starożytnej Grecji kwestii dla wychowania najważniejszej. Dewey głosił pogląd pragmatyczny i subiektywistyczny zarazem, że jedynie skuteczność i praktyczna użyteczność stanowi o tym, co jest prawdą i co jest dobre. Odrzucał istnienie obiektywnych i niezmiennych norm moralnych. Podobnie twierdził, iż żadna prawda nie jest ostateczna. Świat wartości rodzi się w wyniku doświadczenia i praktyki życia codziennego. W połączeniu z postulatem swobodnej szkoły, zapewniającej wolność wychowankom, a stojącej w opozycji do szkoły opartej na autorytecie i dyscyplinie, J. Dewey stworzył model wychowawczy, w którym usiłuje dokonać rzeczy niemożliwej – połączenia relatywizmu z wolnością. Wyszło to naprzeciw marksistom i stworzonej przez szkołę frankfurcką teorii krytycznej. Było także inspirację dla reform szkolnych wprowadzanych przez bolszewików. Trudno sobie wyobrazić bardziej radykalne wystąpienie przeciwko godności człowieka, Ewangelii i dorobkowi cywilizacji łacińskiej, przy zachowaniu pozorów troski o dobro człowieka. Oderwanie wolności od obiektywnej prawdy stanowi zanegowanie pełnej i osobowej wizji człowieka9.
Takie nurty pedagogiki reformistycznej w sposób jednoznaczny służą rewolucją, ponieważ dążą do radykalnej przebudowy świata. Nie jest to żadną tajemnicą, ponieważ zdecydowana większość podręczników akademickich do pedagogiki od lat otwarcie przyznaje, że fundamentem ideowym większość współczesnych nurtów pedagogiki reformistycznej jest neomarksizm szkoły frankfurckiej. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w książce „Marksizm w edukacji. Szkolnictwo jako oręż w budowie nowego człowieka”.
Bibliografia
Karoń Krzysztof, Historia antyklutury, Warszawa 2018.
Kopczyński Bartosz, Kryzysy edukacji, Chełmno 2023.
Rozwadowski Dariusz, Marksizm w edukacji. Szkolnictwo jako oręż w budowie nowego człowieka, Warszawa 2024.
Wołoszyn Stefan, Wykształcenie i kultura umysłowa w epoce renesansu, w: „Pedagogika 1. Podręcznik akademicki” red. Z. Kwieciński, B. Śliwerski, Warszawa 2003
1 K. Karoń, Historia antyklutury, Warszawa 2018, s. 511-512.
2 D. Rozwadowski, Marksizm w edukacji. Szkolnictwo jako oręż w budowie nowego człowieka, Warszawa 2024, s. 30-31.
3 S. Wołoszyn, Wykształcenie i kultura umysłowa w epoce renesansu, w: „Pedagogika 1. Podręcznik akademicki” red. Z. Kwieciński, B. Śliwerski, Warszawa 2003, s. 112-113.
4 K. Karoń, op. cit., s. 512.
5 Ibid., s. 512; D. Rozwadowski, op. cit., s. 32.
6 D. Rozwadowski, op. cit., s. 37.
7 B. Kopczyński, Kryzysy edukacji, Chełmno 2023.
8 D. Rozwadowski, op. cit., s. 39.
9 Ibid., s. 40.
Polub nasz profil na Facebooku i śledź naszą działalność na bieżąco.